Natchnienie
Idź do strony 1, 2, 3, 4 Następny

Agata · Wysłany: Pon 11:10, 19 Mar 2007 Temat postu: Natchnienie

Nie sądzę, że po prostu siadacie przed komputerem, piszecie posty i idzie wam to idealnie od razu spod ręki.
Ja swoje posty najczęściej obmyślam w drodze ze szkoły: gdy idę na dworzec albo w autobusie. Nie zapisuję ich od razu, tylko układam w głowie i zanim opublikuję na blogu przechodzą znaczną metamorfozę.
Albo też biorę do ręki zeszyt i długopis. No i piszę. Poprawiam wielokrotnie. Przy przepisywaniu na komputer jeszcze muszę cos dopieścić. Chyba nie udało mi się opublikpować posta, który wyglądałby tak samo w mojej wyobraźni i na blogu.

Aleksandra_Irena · Wysłany: Pon 17:47, 19 Mar 2007 Temat postu:

Uwielbiam idąc z psem na spacer rozmyślać nad tematem kolejnego postu. Myślę o czym mógłby być i jak mogłabym go napisać. Często niestety zapominam w jakiej formie chciałam coś przedstawić i muszę wymyślać jeszcze raz....

Agata · Wysłany: Pon 18:30, 19 Mar 2007 Temat postu:

Ja też zapominam pierwotna formę, ale najczęściej wymyślam później coś, co mi bardziej odpowiada.
Zupełnie inaczej ma się sprawa z opowiadaniami: najpierw wymyślę dla zabawy coś świetnego, a jak już zaczynam pisać, przypominają mi się same suche kawałki.

Aleksandra_Irena · Wysłany: Pon 21:09, 19 Mar 2007 Temat postu:

Heh. Ja opowiadanie raz miałam, ale to nie dla mnie.

Agata · Wysłany: Pon 21:59, 19 Mar 2007 Temat postu:

Ja nie publikuję na blogu. Piszę to raczej dla siebie, a jeśli nadaje się do pokazania, daję koleżankom.
Niektóre opublikowałam na swoim forum. Nie będę rzucać adresem bez konsultacji z Adminką (jest na moim blogu jako link Pat 'n' eMKa).

samoagresja · Wysłany: Czw 16:35, 22 Mar 2007 Temat postu:

A ja... no ja zazwyczaj w drodze do szkoly dla utalentowanych inaczej bo do takiej też chodze... Jezeli chodzi o coś co powrzechnie jest nazywane gimnazjum to raczej w drodze do tej szkoly nie mam za bardzo nad czym myslec (chyba ze nad tym czy pani od polskiego sie bardzo wkurzy za kolejne spoznienie), bo mam za blisko. Czasami zapisuje a czasami zapamietuje.

Smieszka · Wysłany: Sob 12:27, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ja natchnienie biorę z... życia Smile

Prowadzę coś w formie pamiętnika, tak że natchnienie bierze się z ciekawych sytuacji, które się zdarzją w moim życiu Razz

Agata · Wysłany: Sob 16:29, 24 Mar 2007 Temat postu:

Mnie byle jakie wydarzenie czy fragment zdania potrafi natchnąć.

Smieszka · Wysłany: Sob 16:32, 24 Mar 2007 Temat postu:

Jeżeli szukasz natchnienia zawsze się znajdzie...

Agata · Wysłany: Sob 16:43, 24 Mar 2007 Temat postu:

Nieraz udaje mi się wymusić dłuższą wypowiedź. Ale te "natchnione" są jakoś lepsze.

Smieszka · Wysłany: Sob 16:45, 24 Mar 2007 Temat postu:

Jaką dłuższą wypowiedź???
nie KPW...

Agata · Wysłany: Sob 16:49, 24 Mar 2007 Temat postu:

Bo moje wymuszenia tracą sens dość szybko. Coś pisanego bez przebłysku, co ma jako-taką długość, by np. umieścić na blogu i w dodatku trzyma się kupy i nie jest po prostu grafomańskim ciągiem, uważam za sukces.

Smieszka · Wysłany: Sob 16:57, 24 Mar 2007 Temat postu:

Hehe zaczni pisać pamiętniko-opowiadanie (just like me) mi tematów nie brakuje...

Agata · Wysłany: Sob 17:05, 24 Mar 2007 Temat postu:

Czytelnicy by zwariowali. Tematów by pewnie nie zabrakło i nie dręczyłabym ich codzień, ani nie zamieszczała zbyt wielu szczegółów. Ale juz coś takiego dałam.
Historyja prawdziwa to zatutułowałam. Nie jest to coś okropnego, ale wiem, że na dłuższą metę zaczęłabym przynudzać.
Swoją drogą, mogłabyś zobaczyć tego posta i wyrazić o nim szczerą opinię? Jako "zawodowa" pamiętnikarka znasz się na rzeczy =)

Smieszka · Wysłany: Sob 17:20, 24 Mar 2007 Temat postu:

Zawodowa, ale nie wiem czy profesjonalna i dobra....